Struga: Znaleźliśmy dla Ciebie 1 hotel

Informacje dotyczące weryfikacji opinii
Sortuj według

Drim (Struga) Ocena: 0/5 Macedonia Północna, Struga

Drim (Struga) opinie

Nie oceniony (oceniony przez 0 osób)

Adam P.

Ocena 3,3 / 5

Niezweryfikowana opinia Data pobytu 25.7. - 1.8.2022 Oceniono: Sierpień 2022 Opinia konkursowa

Hotel lata świetności ma już za sobą. Odpadający tynk w pokojach, zerwane tapety, bardzo słabe WiFi w pokojach , rozpadająca się wanna.

Hotel lata świetności ma już za sobą. Odpadający tynk w pokojach, zerwane tapety, bardzo słabe WiFi w pokojach , rozpadająca się wanna.

Zakwaterowanie 3,5 / 5

Wyżywienie 2,0 / 5

Okolica 4,5 / 5

Cena 3,0 / 5

Zakwaterowanie
Oberwane tapety w pokoju, odpadający gips, rozpadająca się wanna, ciągle zacinając się winda numer jeden (utknęliśmy między piętrami zatrzaśnięci w windzie).

Wyżywienie
Monotonne posilki. Dziennie do wyboru 3 dania obiadowe (kurczak, pieczeń i spaghetti vegetarianskie). Napoje do obiadu/kolacji wyliczone (jeździ 60 letni dziadek z wózkiem i nalewa jeden kieliszek - dzieci musiały za nim biegać żeby dostać dolewkę) itp, itd.

Dodatkowo podejście do gości (kobieta traktowana jako gorsze ogniwo - pierw obsługiwali mnie potem dzieci na końcu żonę, zawsze mnie pytali o napoje, żona była pomijana, musiałem decydować za nią)

Anonim

Ocena 4,6 / 5

Niezweryfikowana opinia Data pobytu 27.6. - 4.7.2022 Oceniono: Lipiec 2022 Opinia konkursowa

Rewelacyjne położenie hotelu. Tak, to pokomunistyczny "kurort" co dla mnie ma same plusy: płożenie, architektura (w detalach we wnętrzu troszkę jak Pałac Kultury, dużo miejsca, czuć oddech czasów słusznie minionych). Nadal traktowany przez, już teraz Macedończyków, jako miejsce bardzo prestiżowe. Przyjemnie zanurzyć się w tym miksie historyczno-nostalgicznym. Przepiękne, czyściutkie jezioro otoczone górami. Obok hotelu do jeziora wpada rzeka - pięknie szumi wieczorami. Trochę się bałem, że to nie morze, że nie będzie tego "klimatu" - nic z tych rzeczy, było nawet lepiej niż np. w Turcji.

Rewelacyjne położenie hotelu. Tak, to pokomunistyczny "kurort" co dla mnie ma same plusy: płożenie, architektura (w detalach we wnętrzu troszkę jak Pałac Kultury, dużo miejsca, czuć oddech czasów słusznie minionych). Nadal traktowany przez, już teraz Macedończyków, jako miejsce bardzo prestiżowe. Przyjemnie zanurzyć się w tym miksie historyczno-nostalgicznym. Przepiękne, czyściutkie jezioro otoczone górami. Obok hotelu do jeziora wpada rzeka - pięknie szumi wieczorami. Trochę się bałem, że to nie morze, że nie będzie tego "klimatu" - nic z tych rzeczy, było nawet lepiej niż np. w Turcji.

Zakwaterowanie 4,3 / 5

Wyżywienie 4,5 / 5

Okolica 4,5 / 5

Cena 5,0 / 5

Zakwaterowanie
Duży pokój, mieliśmy dostawkę dla syna, zmieściły się 3 pełnowymiarowe łóżka i jeszcze było dużo miejsca. Z tarasu (chyba są w każdym pokoju) mieliśmy piękny widok na jezioro - super :) Minusem tego usytuowania bliskość do sali na której, od środy niedzieli, były głośne wesela. Dla nas bilans wyszedł na plus - widoki wygrały :) Pokoje codziennie sprzątane. Czystość - da radę, choć szału nie ma. W pokoju świetnie działająca lodówka.

Wyżywienie
Bardzo podobne do polskiego. Może więcej smażonych rzeczy. Dużo bakłażanów, cukinii papryki. Codziennie świeże owoce. Zupy pyszne - jak nasze. Śniadania powtarzalne jednak wybór dość duży. Obiady - dwa dania do wyboru, sałatki to szwedzki stół, no i zupa mniam. Kolacje - zawsze 2 zupy do wyboru. 2-3 dania na ciepło, często ryba (pstrąg ohrydzki - przepycha), jakiś makaron dla chętnych dużo dodatków, warzyw, owoców i ciast. Owszem menu powtarzalne, jednak zawsze mogłem coś dla siebie znaleźć.

Obsługa w hotelu
Obsługa to w większości "stara gwardia" pamiętająca słusznie minione czasy. Profesjonaliści w każdym calu - lata praktyki. Dużo młodych osób do pomocy jednak to ci doświadczeni nadawali ton. Ma to swoje plusy i minusy - mi to bardzo odpowiadało. Daleko temu miejscu od typowo turystycznego hotelu, raczej miejsce z klasą (pewnie już jakiś czas temu minioną / przyblakłą ale coś w tym jest). Taka przyjemna odmiana od turystycznych molochów w Turcji, Bułgarii czy Grecji.

Plaża
Piaskowo-żwirowa. Bałem się, że będziemy musieli korzystać z butów wodnych, jednak nie, można było bez. Wejście do wody po 2 metrach z kamienistego robi się piaszczyste, później trochę głęboko i po jakichś 10 metrach bardzo przyjemne wypłycenie. Woda ekstraczysta, mnóstwo ryb (tych dużych też). Trochę śmieci na dnie ale tylko trochę. Woda przyjemnie chłodna. Na przełomie czerwca i lipca min. połowa leżaków wolna. Trzcinowe parasole robiły klimat. Bar przy plaży.