Hotel chwali się standardem 4,5 gwiazdki co jest totalną przesadą. 3* byłyby odpowiednie. Cena również zbyt wysoka jak na ten standard.
Zakwaterowanie
Hotel: Faktycznie "wyremontowany" w 2023, jednak ten remont polegał na pomalowaniu elewacji i odświeżeniu pokojów. Widać, że nowe płytki i nowe zabudowy, jednak budowlańcy chyba znaleźli opaski all inclusive podczas pracy bo tak niskiego standardu wykonania prac dawno nie widziałem. Ale to nie mieszkanie, jest czysto, świeżo, wszystko działa jak należy.
Pokoje wyposażone nieźle, lodóweczka, wygodne łóżko, duży telewizor z połączeniem z netem oraz sprawnie działające WIFi na terenie całego hotelu za darmo.
Sprzątanie i wymiana ręczników codziennie, za co wielki plus.
Zaletą jest również taras (mieliśmy pokój na parterze), jednak z odpływu co jakiś czas zalatuje bardzo intensywny zapach szamba. Do tego mając okna na stronę basenu należy liczyć się z hałasami do 23.
Wyżywienie
Jedzenie jest ciężkie, monotonne, tłuste i nierzadko niezjadliwe.
Co z tego, że dań jest sporo jak większość jest niesmaczna. Co chwilę brakuje warzyw na śniadaniu czy kolacji (pomidora i ogórka) a na doniesienie trzeba czekać po kilkanaście minut. Bardzo mały wybór wędlin i serów. Na obiad zwykle 2-3 rodzaje mięs, czasem ryba. Większość dań zalana dokładnie tym samym, kwaśnym sosem. Po pierwszym dniu byłem zadowolony z jedzenia. Jednak pod koniec wyjazdu nie mogę na to patrzeć.
Desery to katastrofa, pięknie wyglądają ale wszystkie smakują tak samo. Weźmiesz ciasto, babeczkę i deser w kubeczku, żeby każdego spróbować i się zdziwisz, bo wszędzie ten sam krem tylko rożnie podany. Wszelkie baklawy czy inne ciasta zalane okropnym sztucznym syropem cukrowo-korzennym w takiej ilości, że nie czuć smaku ciasta.
Owoców praktycznie nie ma, arbuz w ilościach nieograniczonych, kilka śliwek, bananów i jabłek rozchodzi się w moment i trzeba urządzać polowanie. Non stop brakuje kubków do kawy i małych łyżeczek.
Pool Bar: Gyros i pizza na barze przy basenie rewelacyjne. Drinki, wino i piwo tragedia. Drinki w zasadzie o dowolnej mocy ale im słabsze tym lepsze bo alkohole są tak podłej jakości, że nie da się tego pić. Z win tylko białe jest pijalne, różowe i czerwone to jakiś odpad poprodukcyjny. Piwo, a raczej napój piwny nie jest niedobry, ale do normalnego piwa to mu brakuje.
Kawa i herbata bardzo dobre, zimne napoje niezłe, ale ja musiałem rozrabiać 50/50 z wodą bo sam koncentrat. Ale lepiej w tą stronę niż w drugą.
Obsługa w hotelu
Leżanek nie jest za dużo, ale nie ma jakiegoś wyścigu szczurów, koło 8-8:30 można jeszcze wolne miejsca znaleźć. Łóżka są naprawdę wygodne a daszki regulowane.
Później do dyspozycji zostają przenośne leżaki w ilościach nieograniczonych. Woda w basenie chłodna, raczej do pływania, nie do leżenia. Godziny "pracy" basenu to farsa. 10-18 i koniec. Taśmują i dolewają chemię nawet gdy ludzie są w środku.
Plaża
Plaża Xi to masakra, przy hotelu podmyta, może 2m szerokości, leżaków nastawiane jeden na drugim, możesz się za rękę trzymać z sąsiadem. A to wszystko za "jedyne" 20E za dzień... Trzeba się przejść jakieś 300-400m w lewo plażą i wodą aby dotrzeć do szerszej części ale piasek wymieszany z gliną może ładnie wygląda na zdjęciach, jednak w rzeczywistości zbyt urokliwy nie jest. Niewątpliwą atrakcją się wykluwające się wieczorami żółwie, jakieś 1500m od hotelu.