Hotel sam w sobie zrobił na mnie fajne wrażenie, mimo wielkości mało odczuwalny natłok ludzi oraz dużo zieleni co było dla mnie ważne . Po 15 min od przyjazdu już zaczęły pojawiać się problemy, byłam na wakacjach z chłopakiem, a dostałam pokój typu twin (z dwoma łóżkami) co było dla mnie żartem. Popsuta lodówka, brudne materace, poplamione poduszki, łazienka która dawno temu nadawała się do remontu, a do tego klimatyzacja z której lała się woda, a dnia następnego był już zalany pokój. Wiedziałam że u nich to normalne i żeby dostać "normalny" pokój trzeba "dać w łapę", ale że do hotelu przyjechaliśmy o 3 w nocy nie mając drobnych zdecydowaliśmy się spędzić noc w tym pokoju. Na drugi dzień dostaliśmy już pokój ze standardem hotelu 3* jednak nam to w zupełności wystarczało, ważne że wszystko działało i było w miarę czysto. Co do jedzenia? Monotonne, bez smaku, a jeżeli było już coś fajniejszego to stało się 30 min w kolejce, finalnie dostawało się jeden kawałek pizzy - jak za czasów komuny. Pragnę przypomnieć również że na dzień dobry, my Polacy zostaliśmy "oznaczeni" niebieską opaską z którą nie wszystko nam się należało. Nie mogliśmy dostać w barze brzy basenie Hamburgera, czy Hot-Doga. Totalna dyskryminacja Polaków, Ruscy i Anglicy czują się tam Panami, a obsługa widząc ich opaski (nie chcę napisać gdzie by wlazła) skakali tak aby czuli się najlepiej. Animacje DNO, puszczane ruskie Disco Polo, animatorzy ciągle mówili do nas po rusku, 3 razy dziennie trzeba było przypominać że jesteśmy z Polski. Baseny brudne (jeden raz w ciągu naszego 7 dniowego pobytu widziałam żeby ktoś je sprzątał). Leżaki koło basenów zajęte od 5 rano (widocznie Ruscy spać nie mogą, albo obsługa dostawała "w łapę" i zajmowała). Co do plaży to nie łudźcie się że przejdziecie gołymi stopami po piasku, bo plaży nie ma, jest jedynie duże urwisko, a rafa prawie wymarła. Generalnie nie jestem osobą wymagającą, nie lubię jak obsługa zwraca na mnie szczególną uwagę i przychodzi co 3 min pytając się czy czegoś sobie życzę jednak takie podejście obsługi (ignorowanie, nie zadowolone miny) jakie mieli do nas w czasie tego pobytu było straszne, w pewnym momencie nawet i zdarzyło mi się mieć łzy w oczach za to jak bardzo byliśmy lekceważeni. Nie polecę tego hotelu NIGDY i ktoś kto decyduje się na wyjazd na wakacje do Egiptu niech dobrze to przemyśli. Byłam tam pierwszy i ostatni, zdecydowanie wolą dać 1000 zł więcej i jechać do Europy gdzie jestem dobrze traktowaną turystką, a płacąc za 5* hotel rzeczywiście taki zastanę.